W nocy między 17 a 18 grudnia, w jednym z mieszkalnych bloków w Rumi, doszło do wybuchu pożaru. Trzydzieści trzy osoby zostały ewakuowane z budynku w związku z tym incydentem. Pożar miał swoje źródło na siódmym piętrze bloku, konkretnie na klatce schodowej. Na szczęście, pomimo groźnej sytuacji, nikt nie został poszkodowany.
Ogień został zgłoszony służbom ratunkowym dziesięć minut przed godziną pierwszą w nocy 18 grudnia. Przybyli na miejsce strażacy ustalili, że pożar rozpoczął się na klatce schodowej na siódmym piętrze bloku mieszkalnego przy ulicy Abrahama w Rumi. Zadymienie, które powstało w wyniku pożaru, wymagało natychmiastowej ewakuacji wszystkich 33 mieszkańców obecnego budynku.
Akcję gaśniczą przeprowadziło osiem zastępów Państwowej Straży Pożarnej. W wyniku tej udanej operacji, udało się stwierdzić, że żadna z osób nie odniosła obrażeń spowodowanych ogniem. Co więcej, jedyne straty materialne to spalone rupiecie, które były umieszczone na klatce schodowej – meble, stoły oraz odpady. Po udanej akcji gaśniczej, mieszkańcy mogli bezpiecznie wrócić do swoich domów.
Podczas dochodzenia, nie wykluczono możliwości podpalenia jako przyczyny pożaru. Śledztwo w sprawie ustalenia dokładnych przyczyn wybuchu ognia prowadzi obecnie policja.