W środę, 24 stycznia 2024 roku, protesty rolników rozpoczęły się we wielu miejscach na terenie całej Polski. Między innymi Wejherowo było jednym z ognisk oporu. Rolnicy wyrazili swój sprzeciw wobec implementacji tzw. zielonego ładu oraz zalewu rynku towarami importowanymi z zagranicy. Reporter lokalnej telewizji – Twoja Telewizja Morska – miał okazję przeprowadzić rozmowę z jednym z demonstrujących.
NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych jest kluczowym organizatorem tych protestów rolniczych na terenie kraju. Do akcji protestacyjnej dołączyło wiele innych związków rolniczych, a także samych rolników. Zgodnie z niektórymi doniesieniami, protesty odbywają się w aż 172 lokalizacjach, obejmując każde województwo w Polsce.
Rolnicy przygotowali długą listę postulatów, ale dwa główne punkty dotyczą sprzeciwu wobec zrealizowania koncepcji tzw. zielonego ładu i wpływu importowanych towarów na krajowy rynek.
— Pierwszy postulat rolników koncentruje się na uproszczeniu regulacji i wyeliminowaniu niektórych przepisów związanych z tzw. modą na ekologię. To jest bardzo szeroki problem, dotyczący głównie przepisów wprowadzanych przez Unię Europejską. Te regulacje zwiększyły koszty produkcji i w ostatnim czasie uczyniły produkcję praktycznie nieopłacalną – komentuje dla Twojej Telewizji Morskiej Piotr Jasiński, rolnik z gminy Łęczyce.