Mieszkańcy Pucka musieli stawić czoło groźnemu pożarowi, który wybuchł w jednym z lokalnych sklepów spożywczych. Wielka akcja strażaków doprowadziła ostatecznie do zakończenia pożaru, nie odnotowano żadnych ofiar czy poszkodowanych.
W walce z ogniem uczestniczyło sześć zespołów straży pożarnej. Cztery z nich stanowiły Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze (JRG) z Pucka, a dwa to Ochotnicze Straże Pożarne (OSP). Na szczęście, strażacy podjęli szybką i skuteczną akcję gaśniczą, dzięki której ogień został szybko ugaszony.
Starszy kapitan Maciej Humanowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pucku relacjonował te dramatyczne wydarzenia. Jak mówił, po przyjeździe na miejsce zdarzenia, strażacy zastali ogniste piekło w lokalu handlowym. Przed ich przybyciem cztery osoby udało się ewakuować na świeże powietrze. Misja ratowników polegała na ugaszeniu ognia i oddymieniu poddasza budynku, co udało się zrealizować bez większych problemów.
Teraz to na policjantach spoczywa obowiązek ustalenia przyczyn tragedii. Ich śledztwo pozwoli na pełne zrozumienie przyczyn tego nieszczęśliwego wydarzenia.