Od saren i lisów po dziki, członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Wierzchucinie nie obawiają się udzielać pomocy rozmaitym stworzeniom. Tym razem ich pomocna dłoń została wyciągnięta w stronę nieszczęsnego borsuka, który znalazł się w niebezpieczeństwie, uwięziony w siatce ogrodzeniowej.
Strażacy są wezwani tam, gdzie życie lub mienie są zagrożone, a ostatnio stanowili ostatnią deskę ratunku dla zakleszczonego w płocie borsuka. W ciemne, nocne godziny ruszyli na ratunek tego zwierzęcia, które mogło by nie przetrwać mrozów zimy, gdyby nie natychmiastowa reakcja spostrzegawczych mieszkańców Białogóry.
Na swoim koncie na portalach społecznościowych, strażacy z OSP Wierzchucino poinformowali: „W czwartek (30 listopada), po 22.00 godzinie, wysłaliśmy zastęp GBARt 2,5/16 do misji uwolnienia borsuka, który utknął w płocie przy ulicy Lubiatowskiej w Białogórze. Nasze zadanie polegało na zabezpieczeniu miejsca interwencji oraz uwolnieniu borsuka za pomocą narzędzi hydraulicznych”. Po udanej misji uwolnienia, borsuk odchodził w nieznane, bez wątpienia wdzięczny za otrzymaną pomoc.